wtorek, 22 stycznia 2013


 Autor: Izabela Bartkowiak
www.izabra.pl 
                                                              


"Korekta biustu bez użycia skalpela. Czy to możliwe? Zdecydowanie TAK!"
  
   Jak wspomniałam w poprzednim artykule przez wiele lat zmuszone byłyśmy do dopasowywania, czy raczej wciskania swojego biustu do rozmiarów biustonoszy dostępnych na rynku w znikomej gamie rozmiarowej, najczęściej  w miseczkach od A do D. Kupowało się wtedy to co było, a nie to co pasowało. 
Te naganne i wręcz wymuszone nikłą podażą  przyzwyczajenia zrobiły swoje, a mianowicie podzieliły nasz biust na 6 części: 2 piersi właściwe, 2 „bułeczki” boczne (pomiędzy ramieniem, a pachą) i 2 „bułeczki” tylne (pomiędzy ramieniem, a pachą, z tyłu na plecach). 
Teraz musimy naprawić błędy z przeszłości i pierwszą rzeczą, by tego dokonać jest, wygarnianie biustu w miejsce właściwe, czyli tam gdzie mieszczą się nasze główne „bułeczki mleczne”. 
Dobrą okazją do wygarniania biustu jest moment zakładania biustonosza. Jednak to trochę mało, dlatego polecam, by znaleźć codziennie 5 minut, czy to przy okazji oglądania ulubionego serialu, czy przy lekturze książki i co najmniej po 100 razy z jednej i drugiej strony wygarniać biust ku przodowi.
Skoro jesteśmy już przy temacie pieczywa, to uczulam przed tak pożądaną przez wiele pań kreską w biuście. Ona wcale nie jest konieczna. Takie formowanie na siłę biustu na kształt chlebka z przedziałkiem po środku z czasem wygląda bardzo nieestetycznie. Pozostawia brzydką bliznę, która z biegiem lat uwidacznia się coraz bardziej. Piersi mamy dwie i każdą z osobna należy eksponować niczym bułeczki, a nie jeden wielki bochen chleba z przedziałkiem po środku.

 Jednym z elementów składowych naszych piersi są więzadła Coopera. Są to pojedynczo  skręcone włókna z nerwem w środku, które działają na zasadzie sprężynki. Zawieszone na mięśniach w okolicach obojczyka sprężynki mają możliwość rozciągania się aż do 21 cm! Proszę sobie wyobrazić, jak wyglądałby nasz biust, gdyby więzadła nie miały sprężystej właściwości?! I właśnie ich sprężykowatość i skłonność do szybkiej regeneracji możemy wykorzystać do podreperowania i ujędrnienia biustu.
Doskonałą formą regeneracji więzadeł Coopera, a tym samym naszych piersi jest spanie w staniku. Przyznam szczerze, że sama byłam w szoku kiedy dowiedziałam się o tym na szkoleniu. Po powrocie do domu uznałam, że skoro swoją wiedzą mam dzielić się z innymi, to muszę sama to wypróbować. I co??? To działa! Po kilku nocach przespanych w biustonoszu, rano ściągając go do porannej toalety, poczułam krótkotrwały ból. To za sprawą więzadeł, które podtrzymywane biustonoszem przez kilka dni skurczyły się,
a uwalniając je z biustonosza gwałtownie zadziałała na nie grawitacja. Ból po chwili minął, bo więzadła przyzwyczaiły się do nowej pozycji, ale nie były już tak bardzo rozciągnięte jak pierwotnie. 
Pierwsze widoczne efekty ujędrnienia  zauważyłam już po 5-6 dniach spania w biustonoszu. 
Ogólnie nasz biust bardziej niszczy się w nocy niż w dzień. Śpimy na brzuchu, przygniatamy go, tarmosimy na lewo i prawo, dlatego spanie w biustonoszu jest jak najbardziej wskazane. 
Poza tym regenerująco na nasz biust wpływają ćwiczenia na siłowni. Co prawda, nie działają one bezpośrednio na pierś, która jest gruczołem, ale wzmacniają mięsień piersiowy, który stanowi rusztowanie dla naszych piersi. 
Systematyczne ćwiczenia na siłowni, wzmacniają mięśnie piersiowe, a co za tym idzie  w sposób pośredni działają na gruczoł piersiowy, podnosząc go i umieszczając we właściwym miejscu.
Ponadto wskazane jest pływanie żabkąWtedy to postawą swojego ciała, poziomo unosząc się na wodzie, dajemy możliwość wykazania się naszej „koleżance” grawitacji, która sama bez użycia naszych rąk wygarnia za nas biust w miejsce właściwe. Ponadto żabkowe ruchy rąk w sposób pośredni masują boczne części naszego  biustu. Dobrze jest również stosować naprzemienne prysznice - działanie zimnym i ciepłym strumieniem wody. Pomimo, że ten zabieg ujędrnia i wzmacnia tylko samą skórę piersi, jednak wart jest polecenia. Należy przy tym uważać, by nie działać strumieniem wody bezpośrednio na brodawkę. Najlepiej strumień wody kierować z dołu i z góry i dookoła piersi unikając okolic brodawki.
Wskazane jest również wykonywanie masaży biustu. 
Bardziej polecane do tego celu jest stosowanie preparatów zawierających wit. C. Doskonale nadaje się do tego zwykła oliwa z oliwek.
  
Uwaga: masaży nie wolno wykonywać u osób z piersiami maskopatycznymi.
To takie piersi, które mają skłonność do guzkowatości. Można to stwierdzić przy badaniu USG. Nie wolno samowolnie podejmować decyzji o masażach jeśli jednoznacznie tego nie wykluczymy.

Ogólnie regeneracja biustu za pomocą przedstawionych sposobów możliwa jest do 75 roku życia, dla większości więc wszystko przed Wami, miłe Panie!! Masować, pływać, spać w staniku i co najważniejsze wygarniać, wygarniać i jeszcze raz wygarniać piersi do przodu formując dwie piękne bułeczki!.

Życząc wytrwałości i systematyczności w działaniach mających na celu dbanie o zdrowy i pięknie wyglądający biust, pozdrawiam serdecznie!

                                                                                                                                       


Autor:  Izabela Bartkowiak
www.izabra.pl
                                                                                                                                       


"Twój przyjaciel biustonosz..."

   Witam serdecznie. Nazywam się Izabela Bartkowiak, jestem certyfikowaną bra-fitterką, ukończyłam kurs u czołowej polskiej bra-fitterki Mahedy. Mam nadzieję, że tym artykułem zaszczepię w Paniach ideę bra-fittingu. 
Swoje działania w tej dziedzinie postrzegam jako misję. Nie będę tutaj nic reklamować i do niczego namawiać, nie powiem, że bielizna marki X jest dobra, a Y nie. Jedyną rzeczą, jaką zamierzam uczynić, jest przedstawienie wpływu prawidłowo dobranego biustonosza na zdrowie i dobre samopoczucie. Doszliśmy właśnie do tego, co kryje pojęcie BRA-FITTING. Nazwa wywodzi się z angielskiego i znaczy: dopasowanie biustonosza 
(BRAsierre – biustonosz, FIT-dopasować).  


   Piersi są symbolem kobiecości, ale dla samych kobiet niejednokrotnie bywają niespełnionymi nadziejami, rozczarowaniami, a nawet powodem rozpaczy.

  Dzieje się tak dlatego, że piersi, które oglądamy na okładkach kolorowych pism, czy na ekranie filmowym, zawsze są tak samo – okrągłe, jędrne i o perfekcyjnym kształcie, a tak naprawdę idealne piersi nie istnieją! Wygląd naszych piersi, to wynik zmian jakim podlegają one w czasie życia – menstruacji, ciąży, karmienia, wahań wagi, menopauzy i wreszcie starzenia się.  
  Przez wiele lat zmuszone byłyśmy do dopasowywania, czy raczej wciskania swojego biustu do rozmiarów biustonoszy dostępnych na rynku w znikomej gamie rozmiarowej, najczęściej w miseczkach od A do D. Przy czym rozmiar D uznawany był za mega olbrzymi. Kupowało się wtedy to co było, a nie to co pasowało. Królującym rozmiarem był 75 B, większość kobiet uważała i uważa do tej pory, że właśnie taki rozmiar ma, a tymczasem miseczki od A do D ma zaledwie 7 % populacji kobiet. 
Obecnie sytuacja na rynku zmieniła się radykalnie. Pojawiło się wiele firm bieliźniarskich, które zauważyły problem i postanowiły, krótko mówiąc, zająć się tym biznesowo. Poszerzyły dotychczasową typowo sieciową rozmiarówkę 70-80 A-D do rozmiarów 60-65 nawet do 115 w obwodzie, a w miseczkach aż do J, a nawet K, KK. 

Do czego służy biustonosz? 


   Mam nadzieję, że nie powiecie Panie, że służy on tylko do zakrycia biustu, ukrycia go przez wścibskim wzrokiem panów. Otóż, jego głównym zadaniem jest optymalne podtrzymywanie naszego biustu. Ta powinność spoczywa na obwodzie biustonosza, dlatego tak ważną sprawą jest prawidłowe określenie jego wartości. Obwód stanika podtrzymuje 80% biustu, a ramiączka zaledwie 20%. Niedopuszczalne jest, by ta proporcja była inna. Jeśli nie jest ona zachowana, to co się dzieje? Obwód podjeżdża nam pod łopatki, 
a ramiączka wżynają się w ramiona. Jak to wpływa na nasze zdrowie? 
Źle dobrany biustonosz powoduje, że zaczynamy garbić się, może powodować zwyrodnienia kręgosłupa. Ponadto osoby o większym biuście dodatkowo zaczynają kulić ramiona, chcąc w ten sposób uniknąć bólu spowodowanego ciężarem piersi przy np. podbieganiu do autobusu czy też przy uprawianiu sportu. W ten sposób robi się na plecach kołyska. Źle dobrany biustonosz staje się powodem bólu karku, bólu głowy. 
U osób biuściastych doprowadza do spoczywania biustu na brzuchu, co po pierwsze może doprowadzić do zwyrodnienia kręgosłupa, a po drugie, przyznajmy szczerze, jest męczące i nie komfortowe. U osób z małym biustem źle dobrany biustonosz o za dużym obwodzie i za małych miseczkach działa na zasadzie hebla. Stanik tańczy w lewo i prawo i hebluje biust powodując, że jeszcze bardziej się on zmniejsza. Dobrze dobrany biustonosz działa na zasadzie pajączka. Ścisły obwód powoduje, że nie garbimy się, wypychamy dumnie pierś do przodu szczycąc się swoją kobiecością. Oprócz korekty postawy dajemy sobie również możliwość swobodnego oddychania, prawidłowego obiegu krwi i limfy w organizmie. Przy większych biustach wystarczy założyć biustonosz 
w odpowiednim rozmiarze, by stracić optycznie parę kilogramów. Brzuch wyda się o niebo mniejszy, a talia pięknie się zaznaczy. 

Dlaczego tak ważny jest właściwy dobór biustonosza? 


   Źle dobrany stanik może być przyczyną otarć i wymuszonych ucisków w jednym miejscu piersi, co może spowodować powstanie stanu zapalnego, a w efekcie nawet raka piersi. Pragnę zaznaczyć, że założenia te są czysto hipotetyczne, ponieważ nie ma dotąd żadnych badań i danych statystycznych potwierdzających tę zależność. Jednak jest faktem, że źle dobrany stanik może uszkodzić biust, należy więc czynić wszystko, by do tego nie dopuścić, stąd mój apel do Pań: zatroszczcie się o właściwy dobór biustonosza! 
 

Jak już wspomniałam, przez wiele lat nie miałyśmy dostępu do pełnej gamy rozmiarowej staników. W większości sklepów oferowano rozmiary w miseczkach zaledwie od A do D, przy czym jak ktoś usłyszał o miseczce D, to chwytał się za głowę: „O rany to musi być wielki rozmiar!”. Pragnę zaznaczyć ważną rzecz i będę ją powtarzać non stop do znudzenia, że D nie równa się D. To nie jest tak, że miseczka jest zawsze taka sama, tylko doszywana do różnych wielkości obwodów. Zupełnie inaczej będzie wyglądać miseczka D przy obwodzie 65 – będzie malutka, a zupełnie inaczej przy obwodzie 90 – będzie dużo, dużo większa. 

Jak widzicie, dobór stanika nie jest sprawą skomplikowaną. Wystarczy przestrzegać powyższych zasad, a najlepiej skorzystać z pomocy sklepów z bielizną oferujących profesjonalny dobór biustonosza przez bra-fitterkę. W ten sposób zadbamy
o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. A dodatkowo, czy nie przyjemnie nam będzie wypychać dumnie pierś do przodu szczycąc się atutem swojej kobiecości? Uwierzcie proszę, że dobrze dobrany biustonosz działa pozytywnie nie tylko na nasze ciało, ale również i duszę, zwiększa poczucie własnej wartości. Dobrze dobrany biustonosz to taki, który pozwala wyeksponować atuty ciała, ukryć ewentualne jego niedoskonałości, a do tego chroni przed wszelkimi schorzeniami piersi i kręgosłupa. Dobrze dobrany biustonosz sprawia, że czujemy się wygodnie, a zarazem kobieco. Potraktujmy nasz biustonosz niczym dobrego przyjaciela
i przy wyborze kierujmy się podobnymi zasadami: po prostu musi idealnie pasować, spełniać nasze oczekiwania i nie może zawodzić w sytuacjach gdy najbardziej na niego liczymy! 

   Jeśli choć troszeczkę udało mi się zaszczepić w Paniach idei bra fittingu, to z czystym sumieniem mogę uznać, że moja misja została spełniona! 

Pozdrawiam serdecznie. Do zobaczenia w przymierzalniach! 

                                                                                               

                                                                                                        

Autor: A. Złotkowska  
www.menopauza.pl 
Spokojnie, to tylko mastopatia                                                                            

 

Spokojnie, to tylko mastopatia



W Polsce wciąż zbyt mało kobiet przeprowadza badania profilaktyczne, dlatego tak ważne są akcje promujące mammografię czy cytologię, które, przez wczesne wykrycie zmian nowotworowych, mogą ocalić nam życie. Jeśli jednak jesteś już świadoma zagrożenia, wyczucie w piersiach zgrubień czy guzków może przyprawić Cię o palpitację serca. Spokojnie, to nie muszą być zmiany nowotworowe.
Kiedy bolą piersi

Jeśli podczas mycia wyczułaś w swoich piersiach drobne nierówności w postaci gruzełków, nie denerwuj się. Sprawdź dokładnie strukturę tych zgrubień. Zastanów się czy zdarza się czasem, że są bardziej nabrzmiałe i bolesne. Jeśli zjawisko to zauważysz tuż przed miesiączką, to naturalne. Jeśli natomiast takie gruzełki utrzymują się przez cały cykl, może to oznaczać wystąpienie zmian mastopatycznych.

Co to jest mastopatia?

Na skutek zaburzeń hormonalnych u kobiet między 35 a 50 rokiem życia może dojść do przerostu tkanki nabłonkowej i łącznej w zrazikach oraz przewodach sutka. Powstałe w wyniku tego zmiany na tle hormonalnym tkanki gruczołowej i tłuszczowej w piersiach – to właśnie mastopatia. Objawia się ona nieregularnymi stwardnieniami, powiększaniem się piersi i ich bolesnością w okresie przed początkiem miesiączki. Zgrubienia mogą powstać we fragmencie lub w całej piersi. Zaburzenia mastopatyczne przypuszczalnie związane są z nadmierną produkcją estrogenów lub zaburzoną równowagą między estrogenami a progesteronami. Aby upewnić się, że nie są groźne oraz wyrównać gospodarkę hormonalną organizmu, powinnaś udać się na kontrolę do lekarza.

Postępowanie z mastopatią

Chcąc wykluczyć ryzyko zmian nowotworowych w piersiach, lekarz powinien zlecić wykonanie USG, mammografii, a czasem i biopsję. Jeżeli wyniki nie wskazują na obecność komórek rakowych, wystarczy po prostu przywrócić organizmowi równowagę hormonalną. W tym celu należy podjąć się odpowiedniego leczenia farmakologicznego oraz zadbać o dietę. Co powinnaś jeść? Zasada jest prosta: im więcej warzyw i owoców tym lepiej. Kawa oraz tłuszcze zwierzęce mogą natomiast nasilać nieprzyjemne objawy, dlatego wystrzegaj się ich. W czasie przed menstruacją należy też ograniczyć spożycie chleba razowego oraz warzyw strączkowych.

Po kuracji i wprowadzeniu właściwej diety guzkowate zwłóknienia Twoich piersi powinny ustąpić. Pamiętaj jednak, że skłonność do mastopatii pozostanie, dlatego przynajmniej raz w roku powinnaś udać się na badania kontrolne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz